weź i wejdź na WNS
poznałam cudną dziewczynę
tak po prostu do mnie podeszła
ona częstowała mnie czekoladą
ja jej dałam torbę żeby nie zmarzła w pupę
miała jakieś takie lukrowane imię
i pachniała jak świeży makowiec
ktoś ją zmalował używając tego samego głębokiego brązu z domieszką wiśni
i włosy, i oczy, i usta
i na koniec powiedziała coś, co strasznie chciałam usłyszeć
'widziałaś te cienie? są niesamowite, aż musiałam zrobić zdjęcie... uwielbiam takie rzeczy, takie odbicia...'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz