a potem wybrałam się do schroniska, bieganie z piesami po śniegu może dawać w kość, nawet jeżeli są malutkie jak ten tutaj, Hugo.
ale widoki potrafią być obłędne.
szczególnie Warta i otwarte śnieżne pola po których hasają sarenki.
a tutaj próbowałam nakręcić widok, niestety Hugo to ciągnik jakich mało więc trzęsłam się jak galaretka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz